Z bajecznym uśmiechem do klienta…
Jako, że Entelepentele wywołała mnie do tablicy (tudzież podrażniła blogową ambicję) spieszę z wyjaśnieniami.
Fabulous, jak już słusznie zauważył jeden z komentator u Entele, wywodzi się z łacińskiego słowa fabulosus, oznaczającego “bajeczny”, albo “obifutjący w podania”, tudzież “często w bajkach i legendach się pojawiający”. Jako takie słowo pojawia się w angielszczyźnie w roku 1546. W tym języku pojawia się – niemal zupełnie jak w łacinie – w znaczeniach: “bajeczny”, “fantastyczny”, “bajkowy”, “wspaniały”, “rewelacyjny”. W 1609 roku po razy pierwszy fabulous użyto także w sensie “niewiarygodny”. Istnieje także (1957) slangowy skrót od fabulous - fab - spopularyzowany chyba najbardziej dzięki The Fab Four – Fantastycznej Czwórce – czyli po prostu Bitelsom. Fab, używane jest jako młodzieżowy wykrzyknik, oznaczający maksymalny zachwyt – coś jest fab jeśli jest “odjechane”, “wyczesane” itd. Od razu przypominają mi się dwa słowa produkcji Roberta Stillera “wierzchowe” i “przeleśne” – to także fab. Inne wersje takowych ochów i achów, to m. in. spiffing, ripping, smashing, topping, wizard, super, posh, cool itd.
Sięgnijmy jednak głębiej – łacińskie fabulosus pochodzi od fabula - wyrazu wybitnie wieloznacznego: rozmowa, gadanie, opowiadanie, historia, bajka, podanie, fabuła, temat, dramat, komedia, epos… Od tej samej fabula pochodzi angielskie fable - bajka. Fabula z kolei pochodzi od czasownika fari - mówić, gadać – które z kolei sięga praindoeuropejskiego rdzenia bha - mówić, widocznego także w sanskryckim bhanati (mówi), ormiańskim ban (słowo), starocerkiewnosłowiańskim bajati (mówić), staroirlandzkim bann (prawo), angielskim ban (zakaz, zakazywać) czy wreszcie naszym bajać. Co może ciekawe, z tego samego bha, pochodzi łacińska fama (pogłoska, plotka, reputacja) i angielskie (ok. 1290) fame - sława.
Następnie wracamy do zapowiedzianych kwiatków…
entelepentele wrote:
No i cudnie, bardzo dziękuję:)
Czy Ty też jesteś fanem Stillera?
Posted on 07-Feb-09 at 8:28 pm | Permalink
komerski wrote:
Czy jestem fanem Stillera? Nie w standardowy sensie. Powiedziałbym raczej, że mam ogromny respekt wobec jego talentu i pomysłów translatorskich, natomiast momentami wydaje mi się, że Stiller przekracza granicę między “przezroczystością” tłumacza, a własną twórczością. Co niekoniecznie jest wadą, natomiast może i pewnie powinno być kwestią dyskusji… ale to właściwie detal…
I oczywiście – proszę bardzo
Posted on 07-Feb-09 at 8:33 pm | Permalink
Ramzel wrote:
Fable to mi się tylko z grą kojarzy. I to bardzo dobrą.
Posted on 07-Feb-09 at 10:50 pm | Permalink
Torlin wrote:
Mnie się kojarzy Fabulous z Bitelsami – “Fabulous Sound Lab Remas”
Posted on 07-Feb-09 at 11:44 pm | Permalink
Hoko wrote:
No dobra. Ale za Chiny nie mogę dojść, w jaki sposób “fari” sięga rdzenia “bha” (że o “famie” nie wspomnę)
Posted on 08-Feb-09 at 9:19 am | Permalink
komerski wrote:
@Hoko: Wymów sobie “bha” szybko i z przydechem zamiast wyraźnego “h”. To “bh” przeszło w “f”. To “h” powinno być zapisane w indeksie górnym, i być może tak zacznę robić, żeby nie było nieporozumień. Zob. http://pl.wikipedia.org/wiki/Przydech
Posted on 08-Feb-09 at 9:33 am | Permalink
Hoko wrote:
Eeeetam, w ten sposób to się wszystko da wytłumaczyć
Posted on 08-Feb-09 at 10:39 am | Permalink
komerski wrote:
@Hoko – no wiesz, cała idea praindoeuropejskiego to raczej konstrukt teoretyczny, coś w rodzaju ewolucyjnej prakomórki w zupie praoceanu…
Posted on 08-Feb-09 at 11:11 am | Permalink
foma wrote:
A kolega komerski tak osłuchany w praindoeuropejskim, że chyba trzyma pod zlewozmywakiem jakiegoś praindoeuropejczyka…
Posted on 08-Feb-09 at 4:59 pm | Permalink
komerski wrote:
@foma – to, co dzieje się pod moim zlewozmywakiem sugeruje wręcz, że jest ich tam całe plemię, żeby nie powiedzieć horda…
Posted on 08-Feb-09 at 5:43 pm | Permalink
a cappella wrote:
Pod zlewozmywakiem to mrówki faraona… horda, jasne że horda (nie czepiać się! – jest starożytnie, znaczy – jest na temat
)
Posted on 09-Feb-09 at 7:48 am | Permalink
Hoko wrote:
Pod zlewozmywakiem to czasem też rybik
Horda rybików – o to to
Posted on 09-Feb-09 at 8:34 am | Permalink
a cappella wrote:
…ale rybik nie brzmi starożytnie… jak Egipcjanin… albo Praindoeuropejczyk… albo Starocerkiewnosłowiańczyk…
Posted on 09-Feb-09 at 10:32 am | Permalink
foma wrote:
Rybik na przydechu robi wystarczająco starożytny…
Posted on 09-Feb-09 at 3:09 pm | Permalink
PAK wrote:
I ta horda, co hondą przyjechała, pojawia się czasem jak lupus in fabula…
Posted on 10-Feb-09 at 11:56 am | Permalink
Cyprian Vaxo wrote:
Skoro praindoeuropejski rdzeń ‘bha’ znaczy mówić, (= gadać) to już wiem skąd wzięła się ‘baba’
Posted on 10-Feb-09 at 11:57 pm | Permalink
zeen wrote:
Kolego Komerski,
Ten uśmiech cuś długo trwa. Rozumiem – taka Mona Lisa ze swoim słynnym uśmieszkiem to niech sobie trwa, ale Wy kolego Komerski to weźcie się do roboty…
Posted on 16-Feb-09 at 12:39 pm | Permalink
Mag wrote:
Czy pod “fabulous” można podciągnąć “bawidełka”?
Posted on 18-Feb-09 at 1:25 am | Permalink
komerski wrote:
@Mag: Dyplomatycznie powiem, że Bawidełka są fabulous z całą pewnością, i nie widzę potrzeby niczego ciągać
Posted on 18-Feb-09 at 8:37 am | Permalink
foma wrote:
Można ciągać do Bawidełek…
Posted on 18-Feb-09 at 9:54 am | Permalink
komerski wrote:
A to proszę:
http://bawidelka.wordpress.com/
Posted on 18-Feb-09 at 9:57 am | Permalink