P.O.S.H.
Posh - Niektórzy zapewne poznali to słowo przy okazji przeglądania wiadomości z kolorowego światka medialnych sław. Jedna z wokalistek nieodżałowanego “Spice Girls” – Victoria Adams przybrała pseudonim Posh Spice i zrezygnowała z niego na dobre dopiero wtedy, gdy wyszła za mąż za ulubionego piłkarza nastolatek i Japończyków – Davida Beckhama.
Co znaczy posh? Stylowy, elegancki, drogi, wykwintny, snobistyczny, pozerski, picerski, a czasem i nadęty* itd. itp. Na Wyspach oznacza też coś lub kogoś powiązanego z wyższymi sferami.
Pochodzenie tego słowa jest mocno niejasne – istnieje co prawda znana co drugiemu Anglikowi, bardzo ładna historyjka głosząca jakoby słowo posh powstało jako akronim wyrażenia Port Out, Starboard Home (na lewej burcie tam, po prawej z powrotem), którym to wyrażeniem określano ponoć rodzaj drogich biletów na płynących z Anglii do Indii statkach armatora o wdzięcznej nazwie Peninsular and Oriental Steam Navigation Company. Właściciel takiego biletu miał – wg tej wersji wydarzeń – podróżować do Indii w kajucie znajdującej się właśnie z lewej, a wracać po przeciwnej stronie statku. Miało to uchronić delikatne, blade cery arystokratów i towarzyszących im dam od palącego słońca i spiekoty podczas najgorętszej części podróży przez Kanał Sueski i Morze Czerwone. Wg zwolenników tej teorii przewoźnik stemplował te specjalne, piekielnie drogie bilety właśnie literami POSH.
Kłopot w tym, że Peninsular & Oriental (…) zaprzecza tej historii, twierdząc, że ani podobnej praktyki, ani tym bardziej stemplowanych tak biletów nigdy nie było. Co więcej – słowo w dzisiejszym sensie pojawia się w angielszczyźnie w roku 1918, (w czasopiśmie Punch) a sama opowiastka drobne kilkadziesiąt lat później.
Na całe szczęście ciekawość ludzka nie zna granic i powstały konkurencyjne teorie np. :
- że posh pochodzi od nazwiska postaci literackiej – w powieści z 1892 roku pt The Diary of a Nobody (Pamiętnik człowieka, który nie był Kimś) pióra George’a and Weedona Grossmithów pojawia się niejaki Murray Posh , opisany przez autorów jako swell guy (sympatyczny, szykowny facet) .
- że posh jest skróconą formą słowa polished (między innymi może ono oznaczać człowieka wytwornego, z ogładą)
- że między posh a wersem z tomiku Źdźbła trawy Walta Whitmana istnieje jakiś tajemny związek: poeta pisał co prawda: posh and ice in the river, ale to posh z kolei jest slangowym określeniem brudnego błota, brei.
Powyższe też jednak nie są najlepszymi teoriami z dostępnych. Najprawdopodobniej bowiem posh ma swój źródłosłów w języku romskim. Po romsku posh oznacza pół. Londyńska ulica przejęła to słowo i zaczęła określać nim najpierw półpensówki, potem każdą drobną sumę pieniędzy, a na koniec pieniądze w ogóle. Tak używano tego słowa z całą pewnością pomiędzy 1830 a 1890 rokiem. Przesunięcie znaczenia na “tych z kasą” nastąpić musiało więc w ciągu następnych 20 lat.
Bardzo więc możliwe, że słowo zrodzone tysiąc lat temu w Indiach powróciło do swej ojczyzny jako nieistniejący napis na bilecie ukrytym gdzieś w fikcyjnej, chłodnej kajucie angielskiego parowca.
* – (c) Druidh
dru' wrote:
Uwielbiam to słowo. Gdy byłem w Grecji, jeden z wykładowców mówił, że dla niego brytyjski angielski jest właśnie posh (tłumaczyliśmy to wtedy jako nadęty), a amerykański (USA) angielski jest bardzo niedbały. W jego mniemaniu on wybrał z obu to co najlepsze. Oczywiście kompletnie nie dało się go zrozumieć. W dowód uznania nazywaliśmy go Bulgas (jakoś podobnie miał na nazwisko).
Od tego czasu uwielbiam ten posh angielski i gdy mam humor to zamęczam żonę udawaniem poshowatego akcentu.
Posted on 18-May-07 at 11:40 pm | Permalink
komerski wrote:
“Nadęty” też ładnie
A wykładowca nie nazywał się czasem Burgess?
Posted on 18-May-07 at 11:44 pm | Permalink
dru' wrote:
O nie. To było raczej coś jak Borgas.
Był strasznie śmieszny.
Gdy czytał gazetę to podkreślał najważniejsze zdania. Z tym że był tak skrupulatny, że w zasadzie to 95% zdań było podkreślonych.
No i studiował na University of Reading.
Ale jego zajęcia były najfajniejsze. Miał coś mówić o UE ale zamiast tego czytał greckie gazety i tłumaczył co się w Grecji dzieje. W życiu byś nie uwierzył, co to za kraj.
Posted on 19-May-07 at 10:20 am | Permalink
Hoko wrote:
Co? Dziwniejszy od Polski?
W związku z pierwszym akapitem jestem za interpretacją wg Whitmana…
Posted on 19-May-07 at 12:05 pm | Permalink
dru' wrote:
A co dziwi Cię to?
Sugerujesz, że Victoria Adams lubiła taplać się w błocie?
Posted on 19-May-07 at 4:01 pm | Permalink
pmk wrote:
A nie macie wrażenia, że sam dźwięk tego słowa aż ocieka kasą włożoną w tą elegancję i przepych?
Posted on 21-May-07 at 9:47 am | Permalink
komerski wrote:
Szczerz mówiąc to nie – mi jego brzmienie kojarzy się z jedzeniem raczej.
Posted on 21-May-07 at 9:55 am | Permalink
pmk wrote:
No jakto?! Przecież to zwartowybuchowe “p” właśnie wylewa to wszystko. Z ładną aspiracją do tego, to ja już nie mam więcej pytań.
Posted on 21-May-07 at 10:10 am | Permalink