Zęby, które łączą

Bluetooth - to nazwa radiowego protokołu wymiany danych między urządzeniami elektronicznymi. Znamy jego zastosowanie z telefonów komórkowych, laptopów, PDA i tym podobnych cudeniek nowych technologii.

Nie każdy jednak wie, skąd ta metoda przesyłania informacji wzięła swą nazwę:

Otóż w X w. Danią rządził król Harald Blatand Gormson, znany też jako Harald I (935 – 986). Gormson to po prostu patronimik, oznaczający syn Gorma (ojcem Haralda był niejaki Gorm Stary, król Jutlandii). Blatand z kolei pochodziło od dwóch staroduńskich słów: Bla - znaczyło ciemny lub czarny. Wikingowie napotykanych przez siebie Arabskich kupców zwali często Blamenn - dosłownie ciemnoskórymi ludźmi. Tan z kolei oznaczało wielkiego człowieka. Co ciekawe i być może dla nas najbardziej istotne bla miało jeszcze jedno znaczenie – niebieski. Harald natomiast otrzymał jeszcze jeden przydomek – Blatönn - niebieskozęby, czyli właśnie bluetooth (w polskiej tradycji Duńczyka nazywamy Haraldem Sinozębym.

Pochodzenie przydomka sinozęby nie jest do końca rozstrzygnięte. Możliwe, że król miał popsute wskutek choroby lub wypadku zęby i była to najzupełniej opisowa nazwa. Drugą możliwością jest jednak to, że przydomek ten otrzymał później, już po swojej śmierci. Pamiętajmy, że w X wieku i jeszcze długo potem do transmisji danych nikt bluetootha nie używał, a zamiast niego stosowano raczej przekazy ustne lub w najlepszym wypadku kopiarkę typu “mnich-pergamin-pióro” a słowa Blatand i Blatönn są graficznie do siebie zbliżone. Do ewentualnej pomyłki nie mogło raczej dojść za czasów Haralda, ponieważ Duńczycy pisali wtedy runami. Przy okazji – logo protokołu bluetooth składa się z dwóch takich run (haglaz i berkanan) odpowiadających łacińskim literom H i B, czyli po prostu są to inicjały Haralda.

Dobrze, wiemy już kto stoi za nazwą bluetooth. Nie wiemy jeszcze dlaczego to akurat Haralda I wybrano na patrona protokołu. Otóż, w pracach nad stworzeniem tej technologii brały udział między innymi firmy Ericsson i Nokia (pozostałe to IBM, Intel i Toshiba). Któryś ze skandynawskich inżynierów wpadł na pomysł, że doskonałym patronem będzie Harald. To on bowiem zjednoczył (na krótko) Danię i Norwegię. Projektanci bluetootha natomiast mieli zamiar jako pierwsi “zjednoczyć” małe urządzenia elektroniczne. Analogia nasunęła się sama.

Polskim akcentem w całej historii jest to, że syn Haralda, Sweyn (Sweyn I lub Sweyn Widłobrody) poślubił córkę Mieszka I i Dąbrówki (Dobrawy), siostrę Bolesława Chrobrego, Świętosławę, z którą miał syna – Kanuta Wielkiego, jednego z pierwszych wielkich władców Anglii. Ale to już zupełnie inna historia…

Comments (7) to “Zęby, które łączą”

  1. No to mnie zastrzeliłeś, kompletnie.

  2. Sam się czasem siebie boję.

  3. He he, no to Anglicy wiele nam zawdzięczają. Żeby się tylko ci LPR nie dowiedzieli, bo wystąpią z żądaniami…

  4. E tam – oni odpowiednich książek nie czytają więc się nie dowiedzą.

  5. … i jedni, i drudzy. :)

  6. Czy ktoś zna jakiś fajowy licznik odwiedzin? Stat.pl zaczął mnie drażnić wyskakującymi okienkami i zastąpiłbym go czymś?

  7. Hi hi, to miałeś stat.pl? A ja go już dawno dodałem do adblocka… :D to draństwo wydłuża czas ładowania strony. ja u siebie sprawdzam w statystykach serwera, więc innych wynalazków nawet nie szukałem. Ale o ile się orientuję są jakieś wtyczki statystyk do wordpressa – te najbardziej rozbudowane współdziałają z google i są chyba zainstalowane na wordpress.com. Bo przy ładowaniu strony też mnie czsem wnerwiają, gdy w pasku adresu wyświetla się “oczekiwanie na google-analytics”…
    Jest jakaś wtyczka działająca lokalnie (slim-stat ?) z tym że chyba wymaga jakichś osobistych kontaktów użytkownika z bazą danych :) . A z takich typu stat.pl to nie wiem, bo jak tylko gdzie zobaczę, to dodaję do adblocka…

Post a Comment
*Required
*Required (Never published)