Zęby, które łączą
Thursday, April 26, 2007
Bluetooth - to nazwa radiowego protokołu wymiany danych między urządzeniami elektronicznymi. Znamy jego zastosowanie z telefonów komórkowych, laptopów, PDA i tym podobnych cudeniek nowych technologii.
Nie każdy jednak wie, skąd ta metoda przesyłania informacji wzięła swą nazwę:
Otóż w X w. Danią rządził król Harald Blatand Gormson, znany też jako Harald I (935 – 986). Gormson to po prostu patronimik, oznaczający syn Gorma (ojcem Haralda był niejaki Gorm Stary, król Jutlandii). Blatand z kolei pochodziło od dwóch staroduńskich słów: Bla - znaczyło ciemny lub czarny. Wikingowie napotykanych przez siebie Arabskich kupców zwali często Blamenn - dosłownie ciemnoskórymi ludźmi. Tan z kolei oznaczało wielkiego człowieka. Co ciekawe i być może dla nas najbardziej istotne bla miało jeszcze jedno znaczenie – niebieski. Harald natomiast otrzymał jeszcze jeden przydomek – Blatönn - niebieskozęby, czyli właśnie bluetooth (w polskiej tradycji Duńczyka nazywamy Haraldem Sinozębym.
Pochodzenie przydomka sinozęby nie jest do końca rozstrzygnięte. Możliwe, że król miał popsute wskutek choroby lub wypadku zęby i była to najzupełniej opisowa nazwa. Drugą możliwością jest jednak to, że przydomek ten otrzymał później, już po swojej śmierci. Pamiętajmy, że w X wieku i jeszcze długo potem do transmisji danych nikt bluetootha nie używał, a zamiast niego stosowano raczej przekazy ustne lub w najlepszym wypadku kopiarkę typu “mnich-pergamin-pióro” a słowa Blatand i Blatönn są graficznie do siebie zbliżone. Do ewentualnej pomyłki nie mogło raczej dojść za czasów Haralda, ponieważ Duńczycy pisali wtedy runami. Przy okazji – logo protokołu bluetooth składa się z dwóch takich run (haglaz i berkanan) odpowiadających łacińskim literom H i B, czyli po prostu są to inicjały Haralda.
Dobrze, wiemy już kto stoi za nazwą bluetooth. Nie wiemy jeszcze dlaczego to akurat Haralda I wybrano na patrona protokołu. Otóż, w pracach nad stworzeniem tej technologii brały udział między innymi firmy Ericsson i Nokia (pozostałe to IBM, Intel i Toshiba). Któryś ze skandynawskich inżynierów wpadł na pomysł, że doskonałym patronem będzie Harald. To on bowiem zjednoczył (na krótko) Danię i Norwegię. Projektanci bluetootha natomiast mieli zamiar jako pierwsi “zjednoczyć” małe urządzenia elektroniczne. Analogia nasunęła się sama.
Polskim akcentem w całej historii jest to, że syn Haralda, Sweyn (Sweyn I lub Sweyn Widłobrody) poślubił córkę Mieszka I i Dąbrówki (Dobrawy), siostrę Bolesława Chrobrego, Świętosławę, z którą miał syna – Kanuta Wielkiego, jednego z pierwszych wielkich władców Anglii. Ale to już zupełnie inna historia…